List otwarty do prezydenta Russelovicia

[Cristian Flachbett]

LIST OTWARTY DO PREZYDENTA MICHALA LUKI RUSSELOVICIA
OD PARTII POLITYCZNEJ "NASZA SZANSA"




Szanowny Panie Prezydencie!



Pragnę zwrócić uwagę na bardzo niską aktywność w państwie. Obecnie nic się w nim nie dzieje. Sejm niestety nie działa. Posiedzenie I nie zostało nawet w pełni poprowadzone do końca. Jest to w dużej ilości procent wina pana Nikolaia Petrovicia, jednakże to Pan sprawuje tymczasowo funkcję Marszałka Sejmu i jest od Pana wymagana aktywność większa niż u pozostałych obywateli, między innymi z tego właśnie powodu. Proszę o zainteresowanie się losami kraju (to leży w gestiach Prezydenta). Santania i Burgia musi żyć pełnią życia! Możemy to zrobić, po prostu trzeba mieć chęci, i trzeba trochę wolnego czasu na nasz kraj poświęcić, panie Prezydencie!

Z poważaniem...


w imieniu "Naszej Szansy" jej lider

Cristian Flachbett

[M. L. Russellovic]

A to nie pan przypadkiem miał załatwić świeżą krew dla SiB? Zresztą już późno, za późno. Oficjalnie abdykuję ale nie wiem cyz ma to jakiekolwiek znaczenie. Reaktywowane SiB pożyło miesiąc. Proponuję W KOŃCU napisać oficjalne rozwiązanie państwowości.

[Pavel' Abramovic:]

Ojojojoj. Czyżby brak czasu ze strony dawnych mieszkańców?

Jak u was z angielskim, dajecie radę? Jak tak to maszerować na http://hub.mn , składać roszczenie o ląd na Mikrze i kontakty nawiązywać.

Jak nie - to kontakty znajdywać na Pollinie. Rozruszajmy Wspólnotę...

(BTW, na Mikrze może niedługo dojść do wojny, a wtedy każda głowa się przydaje :s )

[Cristian Flachbett]

A to nie pan przypadkiem miał załatwić świeżą krew dla SiB? Zresztą już późno, za późno. Oficjalnie abdykuję ale nie wiem cyz ma to jakiekolwiek znaczenie. Reaktywowane SiB pożyło miesiąc. Proponuję W KOŃCU napisać oficjalne rozwiązanie państwowości.

Panie Prezydencie, owszem, mogę załatwić nową krew dla SiB, nowych mieszkańców, i zrobię to, ale czy to przypadkiem Pan nie powinien wznowić Sejmu i po prostu ten kraj ożywić?

Pańska rezygnacja miałaby duże znaczenie, dlatego, że odbyłyby się wybory prezydenckie, w których bym wystartował, poza mną również pani Gillia (z tego co mi powiedziała), więc ruszyłoby państwo. Mielibyśmy potem nowego prezydenta i wreszcie - rząd. Dlaczego? Bo byłoby więcej osób. Dlaczego? Bo ja ich tu zaproszę i przyjdą. Prosta machina. Ale mimo tego proszę nie rezygnować, tylko poczekać na moich dwóch kolegów, którzy przyjdą naprawdę niebawem, to znaczy być może i w ten weekend, i wtedy powoła Pan Radę Ministrów.

Nie zgadzam się pod żadnym pozorem na rozwiązanie państwowości.

[M. L. Russellovic]

Nie ruszyłem sejmu, bo nie ma nawet ludzi, którzy uzupełniliby rząd. Teraz się to zmieniło, ale nie zamierzam blokować stanowiska, więc można uznać to za formalną rezygnację. Zastanawiam się także nad odejściem, ale to tylko myśl. Po prostu nie widzę perspektyw. Nawet jeśli wg. zapowiedzi przyjdzie jedna osoba to czy ona coś zmieni? Osoba nieznająca się na mikronacjach? Oczywiście coś zmieni, może za wiele wymagam, dostrzegam swoje błędy, ale po prostu mój brak inicjtywy wynika z braku chęci. Wchodzenie na forum to już raczej nudne przyzwyczajenie. A jeśli chodzi o Wspólnotę to bez jeszcze jednego kraju nie ma szans na stworzenie czegoś stabilniejszego.

[Cristian Flachbett]

Jeśli to jest formalna rezygnacja, to wkrótce ogłoszę wybory prezydenckie. Poczekam jeszcze jednak na nowych obywateli, dokładnie będzie ich dwóch. Martwi mnie, że od kilku dni na forum nie widziałem i nie słyszałem pani Gilli, bo myślę, że byłaby ona zainteresowana w dużym stopniu startem w wyborach.
Panie Russelović, tak jak mówię - nie przyjdzie jedna osoba, a dwie, a może nawet trzy osoby. To już jest o wiele więcej, a nie tylko więcej.
Te osoby nie mają żadnego doświadczenia, ale równocześnie nie są "zielone w mikronacjach". Jednym z nowych obywateli będzie pan Filip Ramblewski, który, jak Pan wie, już kiedyś u nas był (jeszcze za czasów ZKSiB, pojawił się też kilka razy za czasów RSiB).
Wierzę, że ruszymy jako potężne państwo. Na pewno potężniejsze aniżeli teraz.

[Pavel' Abramovic:]

Jeśli tylko damy obywatelom coś do roboty - zostaną i będą to robić. Trzeba im jednak to zapewnić: powiedzieć, co chcemy, żeby powstało. Opis miasta, mapa, historia, budżet, flaga, godło, sztuka, literatura... Trzeba tylko rozdzielić zadania stosownie do umiejętności i już mamy sprawnie działające państwo.