Szanowny panie Flachbett!
Jako pański adwersarz gratuluję panu serdecznie zwycięstwa w wyborach prezydenckich. Mimo tego "obrzucania się błotem" podczas kampanii, jak pan to ujął, to ja nie będę krytykował woli ludu. Został pan legalnie wybrany przez obywateli na przedstawiciela narodu i mam nadzieję, że z pełną godnością i z honorem będzie pan wypełniał obowiązki głowy państwa.
Jeszcze raz szczerze gratuluję i mam nadzieję, że będę mógł panu pomóc w wychodzeniu z kryzysu przez Republikę, mimo tego, że jestem w opozycji do pana.