DYSKUSJE CZAS ZACZĄĆ!

[Robert Dąbski-Hans]

Tylko, ile znaczy "kilka"? Z 10-15 państw dość poważnie budowanych z różnym klimatem, to dla nowych ciekawy wybór.

[Cristian Flachbett]

Kilka, znaczy maximum pięć.

Zmieniamy trochę temat. Mianowicie: "dwulicowość". Mówi to coś Panu?

[Robert Dąbski-Hans]

Nie rozumiem, o co miałoby chodzić.

[Pavel' Abramovic:]

Organizacja na WM na pewno nie miałaby problemów z dostępem: zarejestrowanie się tutaj na pewno nie zajmuje dłużej niż rejestracja na forum OPMu, a dodatkowym plusem jest możliwość rozmowy z władzami państw wspólnoty bez zakładania kolejnych kont.

Na pewno 'potężne państwa' będą powodowały, że ludzie będą odchodzić; nie oszukujmy się, gdzie jest prawdziwa opozycja? Ludzie jeśli garną się do mikronacji to po to, by rządzić, niewielu jest takich, którzy potrafią przegrywać w wyborach.

[Cristian Flachbett]

Nie rozumiem, o co miałoby chodzić.

O mieszkanie w dwóch lub więcej państwach.

Organizacja na WM na pewno nie miałaby problemów z dostępem: zarejestrowanie się tutaj na pewno nie zajmuje dłużej niż rejestracja na forum OPMu, a dodatkowym plusem jest możliwość rozmowy z władzami państw wspólnoty bez zakładania kolejnych kont.

Na pewno 'potężne państwa' będą powodowały, że ludzie będą odchodzić; nie oszukujmy się, gdzie jest prawdziwa opozycja? Ludzie jeśli garną się do mikronacji to po to, by rządzić, niewielu jest takich, którzy potrafią przegrywać w wyborach.

Z pierwszym - zgadzam się. Chodziło mi o to, że Wspólnota nie jest jeszcze popularna. Przynajmniej nie na tyle, aby tworzyć tu organizację podobną do OPM!

Z drugim - również się zgadzam. Tylko czy przypadkiem Pan nie jest tego przykładem? Rozchodzi się o to, że prowadzi pan jednoosobowy kraj... dla władzy....?

[Robert Dąbski-Hans]

Dwulicowość - jestem lewicowem, wydaje mi się, że nie powinno takiego czegoś być. Każdy powinien być w jednym państwie jako obywatel. Jeśli chce gdzie indziej działać, niech działa, w wielu państwach nie trzeba obywatelstwa, aby działać.

[Cristian Flachbett]

Rozumiem... Mam podobne zdanie. Tylko: jeśli mieszka się w małym państewku, jest się aktywnym, ale kraj nie jest aktywny, można zamieszkać w innym państwie... Rozumie to Pan, czy nie za bardzo to Pan popiera?

[Pavel' Abramovic:]

Ach, rozumiana w ten sposób... Czyli możliwość posiadania kukiełek? Jak dla mnie, jeśli ktoś chce tworzyć różne postaci, jest to dopuszczalne, gdy dana postać jest obywatelem innego kraju. Powinno to być jednak podkreślone, że jest to kukiełka danej osoby. Niedopuszczalna z punktu widzenia fair play jest sytuacja, gdy kukiełka służy np. w obcym wojsku dla zdobycia informacji; wtedy osoba ta powinna działać w Mikroświecie albo tylko kukiełką, albo tylko postacią podstawową.

[Cristian Flachbett]

Służenie kukiełki w innym państwie jako żołnierz to po prostu szpiegostwo. Powinno być karane.

[Robert Dąbski-Hans]

Na to nie mamy wpływu już, ale jeśli czegoś by się pozbył, to ja bym lubił takiego człowieka.

ylko czy przypadkiem Pan nie jest tego przykładem? Rozchodzi się o to, że prowadzi pan jednoosobowy kraj... dla władzy....?

Nie wiem, czy satysfakcjonującą jest władza dla samego siebie.