Wirtua to szczególne miejsce na Mikrze, miejsce spotkań Wschodu i Zachodu. Miasto założone przez Interlandczyków szybko po zniesieniu niemal wszystkich podatków poza federalnymi stało się miejscem wymiany handlowej i kulturowej. Obecnie jest to najszybciej rozwijające się miasto w Federacji, a ceny gruntów w centrum przebijają te w Nowogradzie.

Nie zawsze jednak Wirtua była tętniącym nocnym życiem miastem. Wybrzeże Morza Sztormów zawsze było co prawda miejscem połowu ryb przez osiedlających się Nomadów, jednak osadę z prawdziwego zdarzenia wybudowano dopiero na około sto lat przed wyborem miejsca ujścia rzeki Verte do Zatoki Mehikańskiej na siedzibę nowego, wolnego portu.

W 808 roku podjęto decyzję o utworzeniu w ujściu Verte specjalnej strefy ekonomicznej. Przez obniżenie podatków i znaczące inwestycje w przemysł wysokich technologii Wirtua rozwinęła się błyskawicznie. Z powodu spekulacji na rynku nieruchomości ceny gruntów w dzielnicach przylegających do Pierwszego Mostu wzrosły astronomicznie i wymogły na architektach projektowanie wzwyż, co nie było łatwe w takiej bliskości morza, na szczęście od Zachodu przysłoniętego lekko Wyspą Rybakowską.

Dzisiaj Wirtua to miasto bankowości i firm zarządzających biznesami o globalnym zasięgu. Jedną z głównych siedzib ma tutaj Smond, kompania informatyczna, jak i wiele spółek z branży robotycznej. Miasto ma także niewątpliwe walory turystyczne; hotele na obrzeżach miasta i w satelickim Somerset są idealną bazą wypadową do iglic skalnych w okolicach Granicznej i rejsów wzdłuż rzeki Verte.

Pierwszy post został zaktualizowany.