Strona 1 z 7

Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 21:40
przez M. L. Russellovic
Ostatnimi czasy widać, ze część obywateli olała SiB sikiem prostym.

Napoleon Talleyrand, Cristian Flachbett, David Kovacs - Co się dzieje? Teraz aktywni jesteśmy tylko ja, Nikolai oraz Pavel Abramovic. Nie rozumiem tej nagłej zmiany nastoju i odejścia od SiB. Tymbardziej, że np. p. Talleyrand piastuje najważniejszy urząd w państwie. Ostatnio jednak nie napisał ani jednego posta. Chciałbym poznać przyczynę takiego braku aktywności. Znudziło wam się? Nie żebym pytał ludzi, którzy już odeszli, oni wchodzą na forum, ale nieregularnie i nic nie piszą.

Pan Flachbett prawdopodobnie obraził się, że źli ludzie spiskują przeciw niemu i powołali Komisję Konsularną bez niego w składzie, więc on teraz się obrazi, weźmie zabawki i pójdzie do innej piaskownicy.

Napoleon Talleyrand zniknął bez słowa, zapowiadał się genialnie, ale jak widać chyba zaczęło go to już nużyć, więc postanowił odpuścić sobie RSiB. Jeśli zaś chodzi o p. Kovacsa, to sądzę, że wciągnął go Siedmiogród, co nie zmienia tego, że nie tak dawno prosił o odnowienie obywatelstwa, więc wypadałoby przynajmniej raz na jakiś czas coś napisać.

Wszyscy chcieli reformować, tworzyć nową Republikę, tyle ludzi zapisało się do Szelenskyego Museum, a teraz nic. Nawet jegomościowi Flachbettowi nie chce się ruszyć czterech liter, by poprawić swoją pracę, ale on przynajmniej w ogóle ją wykonał.

Słomiany zapał panowie, słomiany zapał. Zadajmy sobie wreszcie pytanie: czy naprawdę chcemy ruszyć SiB? Może nie jesteśmy jeszcze w kryzysie, ale wszystko to zapowiada.

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 22:04
przez Nikolai Petrović
Ja już postanowiłem. Jeżeli sytuacja w RSiB się nie zmieni to ja odchodzę, najprawdopodobniej do Victorii lub RLS. Przepraszam, ale szkoda mi czasu na coś co nie ma przyszłości. Sięgaliśmy kilka dni temu tak daleko m.in. reklama na wielu forach, Aguria i ZSKHiW we WM i cały misterny plan w...
Szkoda było by porzucić coś nad czym pracowano dwa lata właśnie dlatego proponuje fuzje z Victorią. Oczywiście na godnych warunkach czyli własna konstytucja, instytucje i autonomia. Z tego co widzę jest tam ok. 12 aktywnych obywateli. Daje nam to naprawdę duże pole manewru.

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 22:30
przez Robert Schmitz
Państwo pozwolą że się wtrącę. Akurat przypadkiem przeglądałem forum i przeczytałem ten wątek.

Republika Victoria na podstawie nowej konstytucji - "Konstytucji Grudniowej" - jest państwem związkowym. Oznacza to że stało się organem łączącym kraje, a nie regiony jak to było dotąd. Więc łączy faktyczne państwa. RSiB jeśliby chciało mogłoby oczywiście działać w RV jako kraj. Miałoby faktyczną wolność w zdecydowanej większości aktywności, i oczywiście miejsce na mapach v-świata. Więc jeśli byłaby taka chęć to Victoria jest otwarta, bardzo lubimy SiB i bylibyśmy zaszczyceni Państwa obecnością w Republice :)

Pozdrawiam!

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 22:40
przez Cristian Flachbett
Odnosząc się do wszystkiego:


Jestem aktywny nadal, i nie olałem SiB w jakimkolwiek tego słowa znaczeniu. Panie Russelović, to, że ktoś przez dwa dni nie napisał ani jednego postu, nie oznacza, że można go nazwać człowiekiem ze słomianym zapałem.

Człowiekiem ze słomianym zapałem jest Nikolai Petrović. Obywatel wierzący w kraj i chcący go naprawdę odbudować, postawić na nogi itp. nie mówi, że zaraz odejdzie, i na dodatek wskazuje państwa, do których by chętnie dołączył.

Jestem za wcieleniem SiB do Victorii, ale nie teraz. Dajmy sobie jeszcze trochę czasu. Poczekajmy na Talleyranda. Myślę, że to nie są aż tak priorytetowe sprawy. Mamy sporo czasu. Tak więc - spokojnie, Panowie.

Poprawię swą pracę tak szybko, jak tylko będę mógł, panie Michale. ;)

Pan Flachbett prawdopodobnie obraził się, że źli ludzie spiskują przeciw niemu i powołali Komisję Konsularną bez niego w składzie, więc on teraz się obrazi, weźmie zabawki i pójdzie do innej piaskownicy.


Nie mam zamiaru zabierać swoich zabawek. Wziąłem tylko jedną, i na tym koniec. Zostaję w tej piaskownicy, ponieważ dużo tu piasku i jest tu po prostu fajnie. ;) Na marginesie, nie obraziłem się... No, może troszeczkę... :)

Jeśli chodzi o mnie, jutro wyjeżdżam. Wracam w czwartek.

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 22:56
przez M. L. Russellovic
Tak naprawdę ten tekst nie miał nikogo obrazić, a jedynie zmusić do odpowiedzi i deklaracji, a najlepiej zmusić kogoś do wypowiedzi stosując wyzwiska :D . Liczę, że to nie tylko puste słowa, zresztą p. Talleyrand niech się pospieszy, bo w przeciwnym razie będzie trzeba pozbawić go władzy.

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 13 sty 2013, o 23:34
przez Robert Schmitz
Rozumiem. Jako że koordynuję kwestię budowy Victorii jako państwa związkowego oraz jestem szefem dyplomacji RV i Wicepremierem jeśli państwo pozwolą będę w stałym kontakcie aby jeśli wyrazimy taką wolę nastąpiło połączenie. Moje GG - 39591771, mail: repvictoria@onet.pl, oraz oczywiście chętnie udzielę wszelkich ew. odpowiedzi w tym wątku czy na PW :)

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 14 sty 2013, o 00:27
przez Pavel' Abramovic:
Miłego spamu na mejlu panie Schmitz ;) Bo nie powinno się podawać maila publicznie na forum, które odwiedzają spammerzy (niestety nas tak).

Cóż - ja spróbuję coś wykombinować. Najlepiej mi wychodzą mapy, więc prosiłbym o kompilację tego, co do tej pory w tej gestii wykonano w RSiB (tj. mapy Nandera, ew. innych kartografów, opisy, nazwy miast).

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 14 sty 2013, o 09:07
przez Nikolai Petrović
Człowiekiem ze słomianym zapałem jest Nikolai Petrović.


Ja po prostu nie widzę sensu prowadzenia państwa w 3 osoby :) Ale skoro mówisz, że będziesz aktywny to zmienia postać rzeczy. Ciesze się Cristian, że popierasz mój pomysł z Victorią. Co do Napoleona to musimy ustalić ile mu dajemy czasu ? tydzień ?

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 14 sty 2013, o 20:34
przez Robert Schmitz
Nie, nie jest źle ;)

Jestem do Państwa dyspozycji, Pan Prezydent Primus wyraził aprobatę dla idei wspólnego działania.

Re: Czyżby kryzys?

PostNapisane: 15 sty 2013, o 19:46
przez Nikolai Petrović
Myślę, że powinniśmy podjąć decyzje w najbliższym czasie. Aktywność spada coraz bardziej, ale można to wytłumaczyć "końcem półrocza". Tylko, że co potem ? Priorytetem jest odwołanie Napoleona na kogoś kto poprowadzi RSiB dalej. No i trzeba się zastanowić nad przyszłością WM i Interlandu ;) Wspólnota bez RSiB nie istnieje, podobnie z Interlandem. Pavel, jaką decyzje podejmujesz ? Prowadzenie państwa w pojedynkę nie ma sensu, zawsze można by pomyśleć nad fuzją. Tylko, że nie jestem pewien czy sześcioletnia mikronacja będzie chciała połączyć się z dwuletnim kraikiem ;)